Hej!
Dzisiaj krótko, bo chcę jeszcze zerknąć na Wasze blogi i dokończyć książkę :) Byłam w teatrze, sztuka świetna, naprawdę. Zakończyliśmy owacjami na stojąco.
Cały dzień spędziłam poza domem, więc nie miałam kiedy ćwiczyć, ale 1.5h intensywnego wf-u mnie rozgrzesza.
Bilans:
-musli błonnikowe z mlekiem sojowym 249kcal
-jabłko 55kcal
-kanapka z chleba wasa z almette 97kcal
-soczewica z marchwią i buraczkami 304kcal
-2 kawa z mlekiem 77kcal
782/800
Wspaniale Tobie idzie. Niby taki zwykly dzień, ale czyta się świetnie. Bardzo mobilizuję. Trzymaj się:*
OdpowiedzUsuńŚwietny bilans. Jaki tytuł sztuki?
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ;)
Śliczny bilans:)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam chodzić do teatru. Chyba bardziej niż do kina.
Trzymaj się <3
Kochana trzymam kciuki za Ciebie mocno!
OdpowiedzUsuńja mieszkam tu, jak masz czas to zapraszam: http://zerokalorii.blogspot.com/
Jejku jak mnie tu dawno nie bylo ;c Przepraszam za swoją nieobecność ale dopiero teraz ogarnęłam, że wróciłaś bo zauważyłam Twój komentarz u kogoś. Idzie Ci super, w dodatku jest aktywnie. A jaka to sztuka jeśli można wiedzieć? ;> O i jeszcze takie pytanie, mleko sojowe bardzo różni się w smaku od zwykłego?
OdpowiedzUsuńP.S. Od 1 września funkcjonuję na nowym blogu także miło byłoby gdybyś zostawiła mi na nim adres e-mail (niedługo będzie prywatny także będę rozsyłaś zaproszenia)
http://from-skinny-to-happy.blogspot.coom