Zacznę od tego, że dzisiaj rano waga pokazała 53,5kg, więc mój pierwszy cel osiągnęłam :)
Dzisiaj jak prawdziwa pierdoła przewróciłam się na rowerze. Później okazało się, że to nie była moja wina, bo kierownica nie została odpowiednio dokręcona i wygięła się. Zresztą nieważne, chociaż skutecznie zepsuło mi to wydarzenie humor, musiałam wracać na pieszo (prowadząc rower) do domu, mam obtarte ręce i wiele siniaków...
Właściwie do tego stopnia się poobijałam, że planowałam już nawet zrezygnować z ćwiczeń. Ale później pojawiły się w mojej głowie wyrzuty sumienia. Nie, nie mogę nawalić. Plan był taki, że do dzisiaj włącznie będę codziennie ćwiczyć. I w ten sposób się ogarnęłam :)
Jutro o 5 rano wyjeżdżam na obóz do Włoch. Jedziemy razem z przyjaciółką i myślę, że będzie naprawdę świetnie, chociaż przeraża mnie fakt ponad 30h jazdy autokarem i martwię się, że o czymś zapomnę. Wracam chyba 13 lipca i obiecuję, że dam Wam od razu znać, jak sobie dawałam radę! Myślę dalej trzymać się limitu 1000kcal, chociaż na czas podróży 700kcal (praktycznie zero ruchu :/) Nie wiem nadal, czy pokażę się komukolwiek w stroju kąpielowym, no ale zobaczymy. Chciałabym po powrocie zobaczyć na wadze mniej, tak o 2kg, ale będę cierpliwa :)
Miałam tyle do napisania, bo w końcu to takie jakby pożegnanie na czas wyjazdu. Mimo mojego krótkiego do tej pory pobytu tutaj, będę za Wami okropnie tęsknić :c
Bilans:
-płatki z mlekiem 150kcal
-activia owsianka 160kcal
-kawa z mlekiem 20kcal
-risotto z warzywami 300kcal
-2 kromki wasy z almette i pomidorem 100kcal
730/1000
+ rozgrzewka z Ewą Chodakowską
wyzwanie na wewnętrzne partie ud
10min.ćwiczeń na brzuch
20 min. ćwiczeń na nogi
15min. jazdy na rowerze
45min. spaceru
Trzymajcie się! :*
53 kg i ty się nie chcesz pokazać w stroju ?! Kurde jak Ci zazdroszczę wagi *.* Powodzenia z dietą :) Życzę udanego obozu :*
OdpowiedzUsuńwoo z taka waga to zaden wstyd sie pokazywac, serio, gratuluje ;* i tak poza tym to tez jade na kolonie do Wloch, wiec daj tam znac jak bylo, pogoda i wgl xd
OdpowiedzUsuńtez bedziemy tesknic, trzymaj sie tam ;*
i udanego obozu <3
Jeśli będziesz się trzymać tych 700-800 kalorii, które jesz i będziesz odmawiać słodyczy na pewno po powrocie będzie 2 kg mniej. Ja też będę tęsknić kochana.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się chudo :*
Ooo, no to po pierwsze życzę powodzenia we Włoszech. Co Ty mówisz?! Musisz się pokazać na plaży w stroju kąpielowym, zobacz, nie jeden włoch będzie się za Tobą oglądać. Trzymam kciuki za Twoje plany z jedzeniem, powodzenia!:*
OdpowiedzUsuńBilans i ćwiczenia po prostu świetne, gratuluję samozaparcia ;* Waga też całkiem ładna, liczę na to że jak wrócisz będzie jeszcze łądniejsza. Baw się dobrze na wyjeździe i pamiętaj o nas ;) Trzymaj się, powodzenia <3
OdpowiedzUsuń