niedziela, 29 czerwca 2014

2.

Dzisiaj miałam bardzo intensywny dzień. Po przebudzeniu wydawało mi się, że właściwie brak mi siły do zrobienia czegokolwiek (a tym bardziej zaplanowanych ćwiczeń), jednak ostatecznie udało mi się zmotywować. A później nabrałam jakiejś dziwnej, niewytłumaczalnej energii do działania. Wszystko poszło sprawnie i jeszcze wieczorem pojechałam na rower :)

Bilans:
-jogurt naturalny z płatkami 220kcal
-twaróg z pomidorem 200kcal
-kawa z mlekiem 20kcal
-warzywa i ryba na parze 300kcal
-2 kanapki z awokado i pomidorem 150kcal
890/1000
+ skalpel z Ewą Chodakowską
1h15 jazdy na rowerze


5 komentarzy:

  1. Bardzo ładny bilans :) siła jest w nas zawsze, trzeba tylko odnaleźć ją w naszych umysłach ;)

    Trzymaj się lekko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ładny bilans! dzisiaj zrobiłam kolejne podejście do ćwiczeń z chodakowską wybrałam turbo spalanie, ale tak mnie ona demotywuje, ze wytrwałam 17min i koniec. Ja nie wiem, że tak dajesz radę, podziwiam! :))
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bilans ładny, i gratuluję ćwiczeń. Ja w skalpelu ledwo początek robię c;
    Trzymaj się chudo :*

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo udany dzień :* 3maj tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo! Oby więcej takich dni ;3 Gratuluję wytrzymania skalpelu, ja się od miesiąca do niego przymierzam XD
    Trzymaj się chudziutko ;*

    OdpowiedzUsuń